...A Dom ten -niczym drzewo,ktore z ziemi wyrasta i pnie sie ku gorze--widziany oczyma wszechswiata...

środa, 12 sierpnia 2009

WCZUTKA IBAOBAB


ZANIM ZACZELA SIE NASZA PRZYGODA ZADAWALISMY SOBIE ROZNISTE PYTANIA ---SZUKALISMY SENSU I ODPOWIEDZI.POSTANOWILISMY WIEC (POWAGABUNDOWAC)TROSZKE,WYJSC NA PRZECIW LUDZIOM .CZAS W KTORYM ZYJEMY ZMUSIL NAS ABY ZAGRAC W (OTWARTE KARTY),POKAZAC INNYM ZE MOZNA ZROBIC COS CO MA SENS----RAZEM NIE POMIJAJAC WARTOSCI KTORYCH SIE TRZYMAMY.POZYCZYLISMY AUTKO I PRZYCZEPKE NO I W DROGE.TROCHE PO OMACKU W CIAGU KILKU TYGODNI PRZESZUKIWALISMY WIOSKI,MIASTECZKA,GORY DOLINKI I ROZNISTE CIEKAWE MIEJSCA.JAKBYSMY SZUKALI JAKIEGOS ZNAKU?POZNALISMY MNUSTWO WSPANIALYCH LUDZI ALE OSOBISCIE UTKWILY MI W GLOWIE DWIE OSOBY.CLODINE(ktora stala sie przyjaciolka rodziny) , i KOBIETA(z afryki---ktora w odpowiedzi na moje pytania opowiedziala mi kilka opowiesci pochodzacych z jej stron. ( ... jezeli zamkniesz oczy i jestes w stanie wyobrazic sobie twoj dom,jezeli jestes w stanie zobaczyc kazdy jego zakamarek------TO TAK JAKBY JUZ ISTNIAL!!!)...jak to zrobic dom jest ogromny na wszystkim trzeba sie znac a ja mam tylko dwie rece? (...moze rece masz tylko dwie---ale nic to ---najwazniejsze miec SERCE).......zobacz BAOBAB ogromne,potezne drzewo zanim stanie sie wielki jest taki malutki ----i tu pokazala mi najmniejszy palec u swojej reki usmiechajac sie jednoczesnie :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz