...A Dom ten -niczym drzewo,ktore z ziemi wyrasta i pnie sie ku gorze--widziany oczyma wszechswiata...

piątek, 23 października 2009

Wyglada to tak

W koncu mamy cos co zaczyna przypominac dom.A jeszcze tak nie dawno bo w czerwcu 2008----nic nie istnialo----warsztat w planach----dom na papierze i nie wiedzialem jak zaczac?Drzewo nie przyciete lezalo sobie w tartaku;a materjaly wiadomo gdzie---w sklepach .Wykopalismy fundamenty no i zaczelo padac.Padalo przez 5 tygodni,patrzylismy sie wiec jak poczatek budowy zamienia sie w basen,ziemia wpadala do wody dzien po dniu i tak to wlasnie natura pokazala nam rogi!!!BART skomentowal to tak---kawal dobrej nikomu nie potrzebnej roboty!No i pewnego dnia wyszlo slonce.Przez dwa sezony( okolo 16 miesiecy) dzialo sie oj dzialo!Przez pierwsze 8 sklotowalo u nas kilka osob,trojka dzieci nie mowiac o tych ktorzy wpadali do nas by pomoc nawet na dzien czy dwa.I co ciekawsze ze wszad--polska;austria;anglia;szwajcarja;czile;peru;(wyspy:gujana;reunion;)no i wiadomo francja.Od ucha do ucha od znajomych do znajomych wiesc rozeszla sie szybko.Zeby bylo malo to w tym samym czasie szla do przodu konstrukcja pieciu jurt dla przyjaciol.POPROSTU NIEZLY CYRK :))W tym roku warsztaty oraz mnustwo ludzi zainteresowanych -- paru znajomych---no i rodzinka. CHCIALBYM JESZCZE RAZ PODKRESLIC TYCH LUDZI I PODZIEKOWAC IM ZA POMOC ,WSPANIALE PRZEZYCIA A NAJBARDZIEJ ZA NORMALNOSC;SERCE I CZLOWIECZENSTWO!!!!----bez nich ten filmik nie wygladal by tak jak wyglada!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz